á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
NA PLUS: -sporym zaskoczeniem był dla mnie sam początek powieści, (...) nie mający nic wspólnego z okrucieństwami wojny. Monte Carlo kojarzy się tylko z bogactwem - w Auschwitz wielu popadało w obłęd, ale D. W. Rettingerowi udało się „bardziej” niż innym ukazać, że są w końcu granice okrucieństwa, po przekroczeniu których pozostaje tylko ucieczka w obłęd.
NA MINUS: - nie spodobało mi się zakończenie powieści. Być może nie do końca je nie zrozumiałam.
- jak dla mnie zbyt często w powieściach opartych na czasach II wojny światowej pojawiają się naziści z ludzkimi odruchami. W każdej niemal powieści pojawiają się Niemcy z iskierką dobra. W komandzie Puff to wrażliwa matka Wolfganga i sam Wolfgang. Sam D. W. Rettinger we wstępie do swojej powieści pisze o „zakłamywaniu zbrodni”.
Na koniec… na pewno sięgnę po inne książki tego autora